Rośliny do cienistych mieszkań #1
Chyba nikogo nie trzeba przekonywać do tego, że warto otaczać się roślinami wszędzie tam, gdzie spędza się wiele czasu. Komfort pracy w zielonych pomieszczeniach jest duży, a wypełniona roślinami przestrzeń do odpoczynku poprawia samopoczucie. Co jednak zrobić, gdy w Waszym mieszkaniu brakuje słońca, gdy okna salonu wychodzą na stronę północną, a bardzo chcecie, by było w nim zielono? Czy mając ciemny salon lub biuro trzeba rezygnować z roślin? Mam dla Was dobrą wiadomość! Nie musicie być skazani na półśrodki czy wręcz namiastki i sztuczne imitacje roślin. Jeśli odpowiednio dobierzecie stanowisko, to gwarantuję Wam przynajmniej połowę sukcesu. Zanim przedstawię kilka propozycji, które dobrze sprawdzą się w gorszych warunkach świetlnych warto wyjaśnić, czym jest cieniste pomieszczenie w odniesieniu do roślin.
Wiele osób ma problemy z określeniem, które miejsca w pokoju są dobrze oświetlone, a które cieniste. Ilość wpadającego do pomieszczeń światła słonecznego jest zależna od ekspozycji (a więc strony świata, po której okno jest umiejscowione) i pory roku (na marginesie dodam, że również od czystości szyb 🙂 ). Najwięcej słońca wpada oczywiście przez duże okno od strony południowej, a najmniej przez małe północne okienko. Może zdarzyć się tak, że północny parapet będzie idealny dla roślin w lecie, natomiast zimą będą one tam cierpieć z powodu niedoboru światła. Również odległość od okna jest ważna. Komoda znajdująca się dwa metry od południowego okna będzie inaczej oświetlona latem, a inaczej zimą. Decydując o tym, gdzie ustawić roślin, musicie uwzględnić każdy z tych czynników i wybrać takie miejsce, w którym warunki do ich uprawy będą optymalne.
Cieniolubne czy cienioznośne?
Jak dobrze wiecie, każda roślina do życia potrzebuje światła. Wymagania roślin co do jego intensywności bywają różne, dlatego dla powodzenia uprawy istotna jest znajomość warunków, jakie panują w naturalnym środowisku danego gatunku. Większość roślin, które znoszą cieniste zakątki Waszego mieszkania, w naturze rośnie w poszyciu lasów. To także pnącza, które wspinają się w kierunku światła z najniższego piętra lasu. Weźcie pod uwagę, że są to głównie lasy tropikalne i nawet w ich poszyciu jest więcej światła niż w zacienionym kącie Waszego mieszkania czy biura. Zauważcie też, że jest to światło rozproszone, a nie bezpośrednie. Dlatego nie nazywam tych roślin cieniolubnymi, lecz cienioznośnymi. To znaczy, że tolerują gorsze warunki świetlne, lecz w naturze wolą mieć tego światła trochę więcej. Większość tych roślin ma ozdobne i dekoracyjne liście, a kwiaty w domowych warunkach albo pojawiają się rzadko, albo nie mają walorów ozdobnych. Nie znajdziecie natomiast żywych roślin, które poradzą sobie zupełnie bez światła słonecznego – chyba, że dysponujecie specjalistycznym sprzętem oświetleniowym, ale zabawę w doświetlanie roślin polecam raczej pasjonatom.
Tyle tytułem wprowadzenia. Czas na przegląd roślin, które dobrze sprawdzą się w cienistych pomieszczeniach. W tym artykule poznacie dwa pierwsze gatunki. O kolejnych dowiecie się z kolejnych porad. Zaczynamy! 🙂
Rośliny do cienistych mieszkań – Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamifolia)
To roślina, która ostatnio stała się niezwykle popularna. Zawdzięcza to małym wymaganiom świetlnym i wodnym oraz wszechstronności zastosowania. Zamiokulkas to roślina dla osób mających mało czasu, mało doświadczenia w uprawie roślin, zapominalskich, ale lubiących zielone wnętrza. Jest praktycznie nie do „zabicia”. W naturze rośnie na suchych i kamienistych terenach w cieniu wyższych roślin. Z tego krótkiego opisu można wywnioskować, że nie potrzebuje zbyt wiele wody. Podlewajcie go dopiero, gdy wierzchnia warstwa ziemi (ok. 5 cm) przeschnie – lepiej zniesie przesuszenie niż przelanie.
Zamiokulkas posiada podziemne grube kłącza, które zatrzymują wodę i substancje zapasowe, dlatego jest odporny na suszę. W dodatku dobrze znosi cień, więc jest idealny do Waszych cienistych pomieszczeń. Optymalnym miejscem będzie dla niego ekspozycja zachodnia, ale dobrze poradzi sobie też w ciemniejszym kącie. W domowych warunkach dorasta do ok. 60 cm wysokości. Po zakupie warto przesadzić zamiokulkasa do odpowiedniego podłoża, gdyż zazwyczaj producenci sadzą go we włóknach kokosowych. Dobrym podłożem dla niego jest ziemia do kaktusów, dostępna w sklepach i centrach ogrodniczych. Najlepiej widać jego urodę, gdy jest wyeksponowany w reprezentacyjnym miejscu. Lubi ciepło. Optymalną temperaturą w zimie jest ok. 18 stopni, latem nawet do 30 stopni. Kupując zamiokulkasa w zimie powinniście dopilnować, by był dobrze zabezpieczony na czas transportu, ponieważ spadek temperatury nawet o 5 stopni może go zabić.
Ciekawostka: obcięte liście zamiokulkasa długo utrzymają się w wazonie
Rośliny do cienistych mieszkań – Filodendron pnący (Philodendron scandens)
Pochodzi z lasów tropikalnych. Rośnie w cieniu koron drzew, wspinając się po pniach i gałęziach na wysokość nawet kilkunastu metrów. Ze względu na walory dekoracyjne, wszechstronne zastosowanie i szybkość wzrostu jest to jedno z najbardziej lubianych pnączy, uprawianych w mieszkaniu. Przy zapewnieniu mu odpowiednich warunków jest w stanie wydłużyć pędy o ok. 50 cm rocznie. Liście filodendrona są bardzo dekoracyjne – sercowate, skórzaste i intensywnie zielone. Polecam go do wnętrz, do których pasują mocne zielone akcenty. Chociaż filodendron lubi cień, to nie przesadzajmy z odległością od okna. W miejscu mocno zacienionym zahamuje swój wzrost albo nadmiernie wyciągnie swoje pędy. Najlepszym stanowiskiem jest dla niego północny lub wschodni pokój z rozproszonym światłem. Wymaga stale wilgotnego podłoża, ale należy uważać, by nie zalać korzeni. Najlepiej rośnie przy podporach, np. przy palikach z włókna kokosowego, w które lubi wrastać korzeniami powietrznymi. Pięknie prezentuje się również w wiszącej doniczce.
Ciekawostka: lubi wilgotne powietrze, dlatego wyśmienicie nadaje się do szklarenek przyokiennych
O kolejnych roślinach, odpowiednich do cienistych mieszkań, dowiecie się już niebawem z kolejnych porad. Zachęcam do regularnego odwiedzania naszej strony!